Na świecie nie ma potworów....ale są ludzie

Obserwuje świat 21 wieku i ogólnie to co działo się rzez wszystkie wieki. Na świecie nie ma potworów. Nie nawiedza go jakieś stworzenie niszczące go na każdym kroku....niszczą go ludzie. To z winy ludzi i ich głupoty wybuchają wojny. To z winy ludzi inni cierpią. Czy warto hejtować tylko dlatego bo to w modzie? Czy coś da ludziom napisanie tego głupiego hejtu? Czy to im pomoże? Szczerze może troszeczkę podniesie na duchu lub coś, ale tylko na chwilę. Jednak ofiara może przeżyć naprawdę coś potwornego przez takie wpisy. Ludzie jednak nigdy nie zastanowią się nad swoimi czynami. Uważają się za takich dorosłych, a zachowują się gorzej niż niejeden pięciolatek. On przynajmniej nie skrzywdzi tak jak ktoś o wiele starszy od niego. Cały świat to BANDA DZIECIAKÓW. Podam przykład takiej wojny... Powstaje z wyniku niedojrzałości władz państwa, które je wywołują. Mimo, że zdobędą te kraje to zabijają wiele niewinnych osób. Czym zawiniły im te niewinne dzieci? Czym?

Czy strzelając i zabijając miliony niewinnych osób da im to coś? Czy w ich dziecinnych mózgach coś się polepsza? Tyle pytań. Brak odpowiedzi. Drugi powód czemu myślę, że na świecie nie ma potworów, a jedynie są ludzie to taki. Z którym sama miałam styczność. Przemoc w szkole. Nie koniecznie fizyczna. raczej chodzi mi o tą co o wiele bardziej boli. Mam na myśli o przemocy psychicznej. Dla jednych to tylko głupie powiedzenie : Jesteś brzydka. Nikt cię nie lubi. Idź wywalać gnój bo tylko do tego się nadajesz. To tylko głupie pokazanie przed klasą, że ktoś "jest" gorszy od kogoś. Dla ofiary takiej przemocy jest to jednak bardzo wiele znaczy. Każde słowo boli je coraz bardziej. Nauczyciele? Mają to gdzieś. Dyrektor? obiecuje, że zrobi z tym coś. Kończy się na tych słowach. Wszyscy budzą się jak dochodzi do tragedii. Ale czemu? Czemu człowiek nie może obudzić się wcześniej? Czemu nie może powiedzieć pierdolonego STOP! Czemu nie może się zainteresować czymś zanim dojdzie do tragedii? Powiedzcie mi CZEMU! Czemu nie mogą zainterweniować nauczyciele?! Dopiero gdy ktoś spróbuje popełnić samobójstwo lub to zrobi to wszyscy otwierają oczy?! I ta skrucha. Chodź gdy ktoś prosił o pomoc to wszyscy mieli to gdzieś. Obchodził ich jedynie własny czubek nosa. A przecież jednym z najważniejszych typów zdrowia jest zdrowie SPOŁECZNE.

Innym typem przemocy, jest przemoc internetowa. Każdy z nas prawdopodobnie ma konto na znanym facebooku. Zakładamy go z myślą o dobrych relacjach między naszymi znajomymi bądź po prostu jakimś kontaktem ze światem wirtualnym. Nie z myślą o tym, że zostaną tak zwyzywane o nic. Nie o tym, że miejsce gdzie chcieli odciąć się od realności stanie się miejscem, którego będą nienawidzić do końca życia. Stanie się miejscem wyzwisk. Praktycznie za nic....za to, że po prostu żyją. Głupie filmiki. Wyzwiska. Mimo, że tej osoby tak naprawdę się nie zna. Dla jednych frajda. Przecież i tak jesteś anonimowy, Przecież i tak nikt cię nie pozna. Przecież TO NIC. 

Przemoc w rodzinie. W pewnym sensie i mnie to dotknęło. Jednak na szczęście znów jest dość normalnie. Co do tego typu przemocy..... Alkohol, zapomnienie o telefonie, zbyt głośna muzyka, złe danie, pomyłka, po prostu sposób bycia....kończy się siniakami, płaczem nieraz szpitalem. Wiele osób gdy wszystko wychodzi na jaw mówi, że nic nie wiedziało. Jednak zauważało znaki dawane przez dzieci. Widzieli siniaki. Ale nie umieli zadzwonić pod głupi telefon. Nie umieli pomóc. Jednak gdy wszystko wychodzi na jaw udają takich zainteresowanych. Udają, że pomagali. Tym udawaniem stają się gorsi niż sprawca przemocy. Takie coś o wiele bardziej boli. A co do sprawcy.....co daje mu głupie uderzenie? Pierdoloną satysfakcję, że niby jest silniejszy? Czy to coś da? Czy to pomoże mu poczuć się LEPIEJ?! On jest zwykłym potworem, który nigdy nie był gotowy na rodzinę. Więc po co ją zakładał? Po co mówił o głupich planach na przyszłość? Po co? Teraz jedyną przyszłością będzie kabel, pas, płacz, sińce...a nieraz śmierć.