piątek, 8 listopada 2013
Drogi pamiętniczku....
Znalazłam dziś swój dawny pamiętnik. Śmieszył mnie to co tam pisałam, a błędy jakie tam popełniałam jeszcze bardziej. Koślawe pismo powodowało, że czytając to wszystko miałam ochotę wybuchnąć niepohamowanym śmiechem. Jednak jedno mnie przerażało. "Drogi pamiętniczku spraw bym w przyszłości była jak te panie z telewizora. Ładna jak one, a nie taka jak teraz." oczywiście napisałam to raczej w taki sposób "drogi pamientnicku spraw bym w pszyszłosci byla jak te panie z telewizora. Ladna jak one a nie taka jak teraz". Jednak ten cytat przywołał mi pewnie wspomnienia z dzieciństwa. Pamiętam jak zwykle swoją przyszłość wyobrażałam sobie tak: Piękna blondynka, o długich włosach, długich nogach itd. I O INNEJ TWARZY I CIELE NIŻ MOJE. Od kiedy pamiętam nie wyobrażałam sobie siebie z moją twarzą. Zwykle była ona jak tych pań z telewizora. Bo ja zwykle uważałam sobie siebie za brzydką. Że moja twarz jest jakaś głupia. Miałam tak do 2 gimnazjum. Cały czas uważałam, że moja twarz jest brzydka. Że jest z nią coś nie tak. Że cała jestem jakaś nie tak. Spowodowało to wiele czynników środowiska. Jednak boję się teraz tego kim byłam. Ostatnio spojrzałam w lustro i stwierdziłam, że nie jestem aż taka zła. Że wystarczy parę zmian i będę taka jaką zawsze chciałam być. Przecież siedząc i rycząc nie zmienię nic. Już wpakowałam się w jakieś gówno. Nie jadłam naturalnie i teraz przez to ciągle chudnę, z 51 kilo zeszłam na 46. Co w moim wzroście wskazuje na niedowagę. Jednak jem normalnie. Nie mam pojęcia co się ze mną dzieje. Wracając do pamiętnika. Miałam tylko 7-8 lat gdy to pisałam. Jednak już wtedy pisałam, że chciałabym być kimś innym. Już wtedy wszystko mnie przytłaczało. Ale nie mam pojęcia skąd wzięła się myśl, że ze mną coś nie tak. Dalej ciąży mi to pytanie "Dlaczego?". Przecież każdy jest piękny. Oczywiście według osób z mojej klasy nie każdy, ale pomińmy to. Najbardziej ciekawi mnie, czemu wpoiłam sobie taką myśl, przecież jako dziecko nie wiedziałam jeszcze co jest dobre, a co złe. Co ładne, a co brzydkie. Stwierdzając nawet po moim koślawym piśmie, które uważałam, za piękne i rysunkach patyczaków, które uważałam za arcydzieła. Teraz wiem jedno, nie zamierzam szukać siebie. Zamierzam zacząć tworzyć siebie :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Też ostatnio czytałam mój stary pamiętnik i od razu miałam uśmiech na twarzy. To coś pięknego. Super stronka :)
OdpowiedzUsuńhttp://sabrinasblogs.blogspot.com/ zapraszam gorąco.. dopiero zaczynam :)